Home WWE

Home Booking WWE...


#1 2011-08-29 23:38:48

Mr.McMahon

Administrator

Zarejestrowany: 2010-07-15
Posty: 26
Punktów :   

RAW 1



Shane McMahon wchodzi na ring. Fani są troszkę zdziwieni ale również ucieszeni jego widokiem. On sam wchodzi na ring i po otrzymaniu mikrofonu, zaczyna przemowę:
- Witajcie fani WWE Universe. Dawno mnie nie widzieliście, to już jakieś nie całe 2 lata. W końcu powróciłem, ale nie planuje już żadnych bójek z Randy'm Ortonem i jego przydupasami, lecz coś wam oznajmić. Mój ojciec, Vince McMahon na kilka miesięcy oddał mi WWE pod opiekę. Teraz to ja tutaj rządzę i ja mogę ustalać wszystko od nowa! Od początku wprowadzę może jedną zmianę, ale to za chwile ją poznacie. Dzisiaj przedstawię Wam nowego Gerenalnego Managera RAW! Od dłuższego czasu już go brakowało, ponieważ ten nieudacznik za komputerem nic nie potrafił dobrze zrobić. Zanim wyjdę chce Was zaprosić na dzisiejsze RAW, a już za moment poznacie nowego GM'a!

Shane McMahon wychodzi z ringu i udaje się na Backstage. Gasną światła, arena zaczyna "elektryzować" reflektorami, które podgrzewają atmosferę. Chwila ciszy i... Hulk Hogan!!! Tak to on sam we własnej osobie! Fani zaczynają piszczeć i cheerować, tak głośno że zagłuszają theme wielkiej legendy! On sam zaczyna pobudzać atmosferę coraz bardziej swoimi tauntami. W końcu udał się na ring i tam dostał mikrofon od Lilian Garcii, która ucałowała nowego Generalnego Managera RAW! Hogan zaczyna mówić:


- Wiiiitaaaajcieeeee!! Po moim odejściu z WWE/WWF byłem najbardziej znanym zawodnikiem Wrestlingu, ponieważ on zawsze kojarzył się z moim nazwiskiem. Nikt racczej tego nie zaprzeczy, a ja sam wiem, że jestem najbardziej znany. Hulkomania, Hollywood Hogan i takie tam, prawda? Pierwsza gala RAW 2013 roku, co daje mi bycie od początku tego roku! Wiecie dobrze, że jestem bardzo dobrym,.. ekhem.. że byłem bardzo dobrym zawodnikiem, teraz już nie walczę, to nie dla mnie. Dostałem propozycje by być GM'em RAW i od razu wziąłem tą fuche, dlaczego? Dlatego, że znam się na Wrestlingu najlepiej spośrod kandydatów oraz dlatego, że wszyscy wy i ja jesteśmy blisko związani tą federacją. Jestem nazywany Baby Face'm i że to co wszystko robiłem, robiłem dla dzieci. Może i dzieci mnie kochały ale robiłem to wszystko dla siebie i wszystkich ludzi, nie zważywszy na wiek! Mówicie jeszcze, że John Cena to drugi Hulk Hogan. Lubię Johna i dobrze się z nim znamy, ale uważam, że byłem od niego lepszym zawodnikiem w jego wieku. I nie zmieniałem koszulek tak często jak on. John jest mistrzem i bardzo dobrze, bo "drugi Hogan" jest mistrzem. Chciałem jeszcze dodać, że...

Nagle przemowę Hulka, przerywa theme CM Punka! Sam Punk wchodzi na ring z mikrofonem:

- Witaj, wielki Hulku! Nasza ikono wrestlingu. To aż dziwne, że jesteś GM'em RAW, a co z... z drugą federacją? Od tak Ci spadła forma i opuszczasz ring od T... od federacji? Jeżeli byłeś kiedyś najlepszy, to od tak forma by Ci nie spadła, nie mylę się prawda? Wychodzi na to, że zawsze byłeś fleją, zawsze nią zostaniesz - dopiero teraz się z tym pogodziłeś, odchodząc z ringu. Wspomniałeś coś o Johnie. Lubisz go to widać. Obaj lubicie przebierać się w dziecięce ubrania i udawać super bohatera. Na TNA Ci to nie wyszło nie? *Hogan Coraz Bardziej Zdenerwowany* Słuchaj Hulk, chcę walki o pas na Royal Rumble, bo dostając GM'a musiałeś swoimi starymi oczkami pooglądać ostatni rok, gdzie byłem mistrzem, gdzie każdego miażdżyłem. Dlatego też musisz wiedzieć, że co z tego, że wrócił Shawn Michaels, Undertaker, JBL czy Triple H do ringu? A może Y2J? Co z tego, jeżeli to ja jestem najlepszym Wrestlerem Świata, nie oni, nie Cena, nie TY!

Hulk Hogan: Jak śmiesz mi przerywać, jak śmiesz się tutaj pojawiać? To jest moje Show, pamiętaj o tym - ty tu tylko jesteś pionkiem. Udajesz kogoś kim nie jesteś, nagle zaczynasz cwaniaczyć? A co było za czasów Straight Edge? Goliłeś ludziom włosy, tandetną maszynką i byłeś z siebie zadowolony. Co się tak patrzysz? Oglądałem WWE na bieżąco i to jak przez rok nie potrafiłeś wygrać na PPV. A teraz nagle zaczynasz mi ubliżać i czekać na cheer od publiczności? To że mi ubliżasz, to lata mi koło nosa, ale to że chcesz walki o pas to już mnie zaciekawiło. Co możesz dać więcej federacji, dostając walkę o pas? Mogę dać ją HBK'owi, Triple H'owi czy nawet JBL'owi, powiem więcej - mogę dać ją nawet...

I hear voices in my head...
Na rampie widzimy nikogo innego, jak Randy'ego Ortona! On sam dość szybkim krokiem, ubrany w koszulkę z napisem RKO, wchodzi na ring. W ręku trzyma mikrofon:

Randy Orton: Wybacz Hulk, ale musiałem przerwać Twoją wypowiedź. Nie byłem pewny komu jeszcze nawet dasz walkę o pas? Dlatego tutaj jestem, ponieważ wiem, że osiągnąłem więcej niż Punk. Byłem częściej w posiadaniu pasa niż on, wygrywałem z o wiele lepszymi rywalami niż jego rywale i on sam. Punk oprócz tego, że wykorzystał raz walizkę i raz zdobył pas, którego później stracił na moją osobę nie miał nic więcej. Za co masz dostać walkę Punk? Za to, że każdemu powiesz co chcesz? Gratuluje Ci tego, że jesteś szczery, ale ja również mogę powiedzieć wszystko co mi się podoba.

Punk: Co chcesz powiadasz? To powiedz mi jaki miałeś cel feudując z Hoganem, co do niego miałeś? Co miałeś na celu atakując razem z Legacy Cene, Triple H'a i Shane'a McMahona oraz mnie? Powiedz mi, dlaczego nagle się tak zmieniłeś, skąd u Ciebie taka dobroć? Każdy zadaje sobie takie pytanie więc pochwal się, no dalej...

Randy Orton groźnie patrzy na CM Punka przez dłuższy czas. Długo myśli patrząc w jedno miejsce, próbuje przyłożyć mikrofon ale nagle go oddala od siebie.


My Time is Now!
John Cena wbiega na arenę z pasem WWE na ramieniu! Wślizguje się pod dolną liną i zabiera mikrofon Randy'emu.
John Cena: Daj mi to Randy bo nic chyba nie wydukasz. Tutaj CM Punk miał trochę racji, teraz mi uświadomiłeś, że sam nie wiesz po co to robiłeś. Ale ja Ci powiem dlaczego. Dlatego, że samemu nic byś nie osiągnął dopiero nie dawno zaczęło się do Ciebie uśmiechać szczęście. Teraz po tym jak powróciłeś na RAW, próbujesz dobierać się do głównego pasa tej federacji. Myślisz, że wystarczy tylko Twoje znane nazwisko? Nie bardzo, fani mogą tego chcieć ale musimy myśleć realistycznie. Punk, Ty również okazałeś się w ostatnim roku takim super, lubianym kolesiem. Dlatego, że tak jak Randy wspomniał - mówisz szczerze. Ja też mówię szczerze, ale jednak muszę się namęczyć by zdobyć pas, a Ty chcesz od  tak go zdobyć? Obaj jesteście godni tego samego... dostania ode mnie kopniaków. Ale póki co, zawalczcie o pretendenta

Hulk Hogan: John to nie Ty tutaj ustalasz walki tylko ja. Chodź jeszcze kilka dobrych lat temu spotykaliśmy się w WWE i lubiliśmy się, ostatnimi czasami tracę do Ciebie "chęć lubienia". Każdy Ciebie równa do mnie, a przecież jesteśmy całkiem inni, ja jestem lepszy. Jednak teraz przejdę do Ortona i Punka i może przyznam Ci racje. Dzisiaj zobaczymy walkę: CM Punk and Randy Orton vs The Miz i Ziggler, a dopiero po tym zastanowię się co dalej! John, a co do Ciebie mam też plan na dzisiejszy wieczór! Zmierzysz się z Batistą!

Rozbrzmiewa theme Hogana, a on sam rzuca mikrofon i schodzi na Backstage, przy czym pozostała trójka patrzy się na niego, a John jakby miał do niego jakieś pretensje.


Chavo Guerrero vs Justin Gabriel - Normal Match
Obaj zawodnicy zaczęli od klasycznego klinczu, z którego Chavo wyprowadził kopniaka z kolana w brzuch Gabriela i wykonał Swinning Neckbreakera. Chavo obijał leżącego Justina na różne sposoby, podniósł rywala i wykonał Northern Lights Suplex, po których wykonywał stompy. Kiedy kolejny raz chciał podnieść rywala, Justin zaatakował go 2 razy łokciami w brzuch i wykonał Irish Whip na liny, a kiedy Chavo wrócił wykonał Shoulder Block na Gabrielu, po którym sam odbił się od lin, a kiedy wracał dostał Spinning Wheel Kick a zaraz po tym Elbow Drop od Justina! Justin obijał Low Kickami rywala po których wykonał STO. Kiedy Meksykanin wstał włożył palce do oczu Justinowi i wykonał Belly-To belly Suplex, po których dodał jeszcze European Uppercut i Avalanche Suplex. Chavo przeszedł z rywalem do narożnika i tam go zostawił a sam wziął rozbieg i chciał zaatakować Justina, który jednak wystawił nogę w górę, a Guerrero się na nią nadział. Justin przeszedł na apron i wykonał Springboard Crossbody! Zaraz po tym Elbow Drop. Kiedy wstali Justin próbował wykonać Super Kicka, ale Chavo schylił się pod nogą, ustawił rywala i wykonał Three Amigos. Wszedł na narożnik i próbował wykonać Frog Splash'a, ale jednak Justin w porę odturlał się w stronę narożnika i sam na niego wszedł po czym... 450 Splash!
1...
2...
3...
The winner is... Justin Gabriel!



Rozbrzmiewa theme Princells, w zasadzie to Cody'ego Rhodesa, który wchodzi wraz z Tedem DiBiasem. Wolnym krokiem zmierzają do ringu. Obaj wchodzą na ring, Cody unosi swój pas US do góry. Zaczyna mówić:


Cody Rhodes: Powracamy, ja i Ted do jedności! Pamiętacie Legacy z Randy'm? To było coś, byliśmy najlepszym  Teamem w historii! Jednak w drużynie okazał się jeden słaby punkt, czyli sam Orton. Dlatego dzisiaj powracamy pod nazwą Priceless, bez pasożytów, którzy nas wykorzystują! Będziemy niszczyć swoich rywali w walkach jak i poza nimi, ja swój pas będę trzymać kilka lat, aż znudzi mi się i wyrzucę na śmietnik a potem zabiorę się za WWE! Jesteśmy sobie równi, a jak wiecie pas zdobyłem bez pomocy Teda, więc zamknijcie się!

Ted DiBiase: Jesteście żałośni. Nie macie do nas szacunku bo era waszych różowych pajacy się skończyła. Wiecie, że będziemy dominować RAW i tego nie chcecie bo wtedy wasi pupile zgasną na zawsze. Zawładniemy rosterem, zdobędziemy możliwe pasy i wyjdziemy z WWE do Hall Of Fame'ów!

Rob! Van! Dam! Tak! To RVD wychodzi na arenę z mikrofonem i zmierza do ringu.

Rob Van Dam: Priceless... Haha, to już są jakieś żarty? Robicie Tag Team o podobnej nazwie do "Princess" Księżniczek? W sumie, co ja się dziwie - obaj jesteście nadziani oraz puści w głowach. Obchodzi mnie jedna rzecz, Cody co masz na ramieniu? Pas US, do którego nie masz jeszcze pretendenta - nie mylę się prawda? Więc jestem. Halo, czy słyszy mnie GM! Zgłaszam się do walki o pas US na Royal Rumble!

Cody i Ted zaczynają nastawiać się na Roba do ataku.

Rob Van Dam: Oho... panowie... spokojnie.. a zresztą

RVD rzuca mikrofonem w twarz DiBiasego, a sam rzuca się na Rhodes'a! Obaj zaczynają się obijać nawzajem i jak już leżeli na ziemi okładając się nawzajem, Ted pomógł partnerowi z TT. Zaczęli obaj obijać rywala, ale zaraz po tym... Hulk Hogan!

Hulk Hogan: Koniec tego, macie się uspokoić! Rob pierw pokaż co potrafisz w ringu później proś o pretendenta - to jest moja zasada! Zmierzysz się dzisiaj z Tedem DiBiasem! Walka rozpocznie się właśnie teraz!


Ted DiBiase (w/Cody Rhodes) vs Rob Van Dam - Single Match

Ted zaczyna od kopnięcia w brzuch i wyprowadzenia kilku punchy w głowę przeciwnika. Zaraz po tym wykonuje Suplex i Knee Drop. Ted podnosi Roba, a ten szybko się "wyrywa" i inkasuje Side Kick przeciwnikowi, który po tym ataku jeszcze trzyma się ledwo co na nogach, wtedy dostaje jeszcze Steam Roller! RVD obserwuje Cody'ego, a po chwili dokłada Tedowi Spinning Legdrop! Siada na rywalu i obija punchami jego głowę. High Flyer czeka aż wstanie, jego przeciwnik a gdy ten to zrobi mamy Irish Whip do narożnika w którym Rob obijał kopami Teda, a na koniec dołożył Monkey Flipa! Van Dam wyszedł na apron i kiedy wstał DiBiase, chwycił się lin i wyskoczył w górę by wykonać Spingboard Crossbody, jednak Ted świetnie wykonał Dropkicka! Podniósł Roba i wykonał na nim z rzędu: Nothren Lights Suplex, Gutwrench Suplex oraz na koniec DDT! RVD już lekko obity, jednak kiedy wstał zauważył kątem oka Teda i kopnął go w brzuch oraz dodał do tego Double Underhook Facebuster. Po tym wszystkim wykonał jeszcze śliczny Split Legged Moonsault! RVD odbija się od lin i próbuje wykonać Rolling Thunder, jednak nadziewa się na kolana przeciwnika, który próbuje szybko pinować: 1,2, count out! Ted podniósł rywala i... Irish Whip na liny, a kiedy RVD wrócił mamy Spinning Spinebuster! RVD wstaje i nie bardzo wie co się dzieje, Ted to wykorzystuje i wykonuje Clothesline. Wchodzi na narożnik i próba Diving Elbow Dropu... NIE TRAFIONA - RVD odturlał się w bok. Obaj wstają, Ted próbuje drugiego Clothesline'u, jednak "One Of The Kind" schyla się pod ręką i przy jego sprycie wykonuje Super Kicka w klatkę piersiową DiBiasego Jr. i ten pada na matę. Rob Van Dam bierze rozbieg i... Rolling Thunder!!! Robbie V wskakuje na narożnik i już przymierza się do akcji kończącej, kiedy to na ring wturlał się Cody Rhodes, co go rozproszyło! Van Dam szybko zeskoczył z narożnika by dopaść Codyego ale ten szybko się ulotnił a za plecami... Ted DiBiase łapie do swojego finishera Mr.Money In The Bank i mamy Dream Crusher!
1...
2...
3...
And The Winner is... Ted DiBiase!


Po walce Cody wrzucił do ringu krzesełko. Obaj czaili się na RVD'ego, Ted podniósł rywala i obaj z Cody'm zaczeli go okopywać w narożniku. Ted chwycił krzesełko, Cody trzyma rywala i nagle go popycha, Ted próbuje uderzyć Roba i... Ten schyla się pod nim i dodaje od siebie Van Daminator w głowę za pośrednictwem krzesełka!! Wielki Cheer od fanów jednak, po chwili Cody uderzył w głowę Roba pasem i wykonał Cross Rhodes.


Na Backstage widzimy Matt'a Strikera! A jego gościem jest... Shawn Michaels!
Matt: Witaj Shawn.
HBK: Cześć.
Matt: Deklarowałeś, że nigdy nie wrócisz do ringu, a jednak podpisałeś nowy kontrakt.
HBK: Słuchaj... jeżeli tyle lat co ja, spędziłbyś na ringu to wiedziałbyś co czuje. Każdego ranka myślałem, że idę na trening a w poniedziałki, że mam walkę. Na treningu muszę dać z siebie wszystko, a w walce muszę wygrać. Kiedy odszedłem, budziłem się z rozpaczą, że nie mam ani treningów ani walk. To najgorsze co mnie spotkało w życiu. Dzisiaj mam walkę i mam nadzieje, że kibice wybaczą mi moje puste słowa.
Matt: A co z Undertakerem, zakończył twoją karierę a Ty wracasz?
HBK: Nie obchodzi mnie Undertaker.

Mr. Wrestlemania zszedł nam z widoku nagle, w trakcie wywiadu...


Triple H vs Brian Kendrick - Normal Match(w/ Ezekiel Jackson)

Wszyscy fani skandlowali "Triple H!", który stacza swoją pierwszą walkę, od kiedy Shane przejął zarządy WWE. Brian podskakiwał wokół Triple H'a i coś do niego krzyczał, wyraźnie go prowokując. Hunter stał chwile spokojnie ale po chwili został uderzony z otwartej ręki przez rywala. HHH złapał się za twarz i po jego minie nie był już on taki spokojny: uderzył z pięści Kendricka, który po jednym ciosie upadł na podłogę, a gdy wstał został powalony mocnym Clothesline'm. Zaraz po tym Triple H podniósł rywala i wykonał Irish Whip do narożnika i Cornenr Clothesline! Po którym mamy Knee Strike! Ezekiel poza ringiem krzyczał coś do Triple H'a, który nie reagował i atakował dalej. Kiedy Kendrick wstał i odwrócil się do przeciwnika dostał Spinebuster, a Triple H "wiwatował" tauntując! Hunter uśmiechał się do Jacksona po czym złapał Kendricka do Powerbombu Clutchu i od tak wykonał Pedigree!
1...
2...
3...
He's Your Winner is... Triple H!


Po walce Ezekiel przyczaił się za plecami Huntera i gdy ten się odwrócił wykonał Clothesline! Zaraz po tym podniósł Triple H'a, ale ten szybko wyrwał się Ezekielowi i zaatakował Jacksona 5 punchami po których wyrzucił Ezekiela Clothesline'm z ringu! Zaraz po tym złapał za szorty Kendricka i wyrzucił go z ringu w stronę stojącego Ezekiela. Ezekiel krzyczał na Huntera i widocznie był bardzo zdenerwowany, ale Triple H miał to gdzieś i zaczął tauntować na narożnikach.



Kamera ukazała nam Shawna Michealsa idącego po korytarzu Backstage'u. Zatrzymał się i z uśmiechem słuchał kłótni... Ezekiela Jacksona i Briana Kendricka, którzy uciszyli się widząc Shawna. HBK roześmiał się i kiwnął głową po czym szedł dalej.



Shawn Michaels vs Matt Hardy - Finisher Match

Matt zaczął od wyprowadzania punchy, z których jednego Shawn uniknął i wyprowadził serię chopów. Po chwili Matt skontrował inicjatywę Shawna na Irish Whip i gdy Shawn wracał, zainkasował Clothesline. Zaraz po tym Matt atakował "hakami" plecy i tył głowy HBK'a a kolejno wykonał Nothren Lights Suplex. Matt złapał Shawna do Powerbomb Clutchu, jednak Shawn w porę "wykręcił się" tak, że znalazł się za plecami Hardego i wykonał Belly-To Belly Suplex. Podniósł rywala i kolejnych kilka chopów, po których wykonał Body Slam. HBK wszedł na narożnik i planował wykonać Diving Knee Dropa jednak Matt wporę wyturlał się z ringu. HBK zszedł do rywala i z powrotem wrzucił go do ringu a kiedy sam chciał wejść został zaatakowany. Matt kopał rywala, po czym wykonał Legdrop i próba pinu, 1,2, Count Out! Matt podniósł rywala i wykonał na nim Neckbreaker, a zaraz po tym ponownie go podniósł i wykonał Turnbuckle Clothesline! Matt ciągle miał inicjatywę, po raz kolejny podnosi Hearth Break Kida, ale ten w końcu zareagował atakując łokciami w żebra przeciwnika, odbija się od lin i... Matt powala go atakiem łokciami, a do tego dokłada Elbow Drop. Starszy z braci Hardych wchodzi na narożnik, wyskakuje z celem Diving Legdropu i... Shawn odsuwa się w stronę lin! Obaj wstają, HBK atakuje Matta dwoma chopami, po których Hardy dwa razy pada i podnosi się. Po drugim podniesieniu się Matta, HBK wykonuje Atomic Drop a zaraz po tym chop, po którym Matt kolejny raz pada! Matt podnosi się i... inkasuje Teardrop Suplex. HBK na fali, wskakuje na narożnik, wyskakuje i... Flying Splash! Mamy pin: 1,2, Count Out! HBK "przenosi" rywala do narożnika po czym bierze rozbieg i... nadziewa się na podniesioną nogę Hardego! HBK schyla się, Matt wchodzi na 2 linę narożnika i wykonuje Extreme Elbow, powalając Shawna! Matt czekał aż wstanie HBK, po czym wykonał na nim Side Effect! Próba pinu: 1,2,trz.. count out! Matt podnosi HBK'a i ma go już ustawionego pod Twist Of Fate! Kiedy Matt wykonuje znany Nam wszystkim ruch ręką i w ty momencie HBK wykręca się z trzymania! W ten sposób stoi przed Mattem plecami, ten odpycha go na liny, a kiedy HBK wraca do Matta wykonuje na nim Flying Forarm Smash, po którym pada jak nie żywy! Matt powoli już się prostuje na nogach a w tym samym momencie HBK robi "sprężynkę" przy czym publika niesamowicie cheeruje! Obaj odwracają się w swoją stronę i... Atomic Drop po czym "Mr.Wrestlemania" poprawia Dropkickiem! Matt pada na matę, Shawn wdrapuje się na narożnik i... Diving Elbow Drop! Shawn wstaje i zmierza ku narożnikowi i zaczyna tupać! Matt powoli zaczyna się zbierać i próbować podnosić się, a publika tupnięć HBK'a naliczyła aż 16!! Matt już na nogach, odwrócony twarzą do przeciwnej strony HBK'a, Shawn tupnął 17, 18, 19 i... przy 19 tupnięciu na jedną sekundę gaśnie światło, Matt odwraca się do HBK'a i dostaje Sweet Chin Music!!!
1...
2...
3...
The Winner is... Shawn Michaels!


Po walce Mr. Wrestlemania najwyraźniej pyta się coś sędziego po czym wychodzi na BS.


Dolph Ziggler and The Miz vs Randy Orton and CM Punk - Tag Team Match
W ringu zaczęli Orton i Ziggler. Orton od razu szybko atakował rywala, wykonując mu Clothesline, Suplex oraz obijając go w narożniku. Kiedy Ziggler był w DDT Clutchu, szybko się z niego wydostał i wykonał na Randy'm Enzuigiri po którym punchował leżącego rywala. Zaraz po wstaniu Ortona, znowu został "zniesiony" na matę DDT'm. Ziggler zmienił się z Mizem, a ten od razu zaczął bezlitośnie atakować rywala a na koniec dodał Legdrop Buldog. Gdy Orton wstał został zaatakowany Hangman's Jawbreakerem. Miz zmienia się z Zigglerem i obaj wykonali na Ortonie Double Belly-to-Back Wheelbarrow Facebuster. Ziggler zaczął coś mówić do publiczności i stracił na tym troszkę czasu, ponieważ jak podniósł Ortona, ten go odepchnął i wykonał na nim Clothesline. Obaj padli i chwile leżą. Nagle jednak obaj zaczynali wstawać, a gdy wstał Ziggler, Orton szybko na leżąco "odbił się" od maty i zmienił się z Punkiem. Punk wbiega i od razu częstuje Dolpha dwoma Clothesline'ami, po których dodał Delayed Vertical Suplex. Punk został przywitany mocnym cheerem i on sam się uśmiechnął do publiczności, po czym kontynuował atak. Najpierw wykonał Dropkick a później Reverse Frankensteiner. Punk próbował złapać Zigglera do Powerbomb Clutchu, ale ten sprytnie i przebiegle kopnął kolankiem w brzuch Straight Edge'a i wykonał na nim Fame Asser. Ziggler leży nie przytomny, ale po chwili wolno czołga się w stronę Tag Team Partnera, jednak kiedy jest już coraz bliżej, Punk łapie go za nogę i przyciąga do narożnika, swojego TT partnera. Szybko wbija go w narożnik i prostuje tak by stał opierając się plecami narożnika. Punk bierze rozbieg i... High Knee Strike + Bulldog! Ziggler już "niemrawy". Punk tauntuje. Punk podnosi Zigglera do Go To Sleep, przy tym odwracając się do Ortona. Miz wychyla jedną nogę pod liną jakby chciał wejść na ring, Punk tego nie widzi, a Orton chcąc temu zapobiedz biegnie w stronę Miza. Punk puszcza Zigglera i atakuje Ortona High Kickiem! Orton pada na matę!! Ziggler roluje Punka i pinuje!
1...
2...
3...
The Winner is... Dolph Ziggler and The Miz!


Zaraz po tym wbiegają sędziowie i zabierają Punka z obawą od Randyego Ortona!


Batista vs John Cena
Po gongu obaj stojąc w swoich narożnikach mają grymas zamyślenia na twarzy, w końcu jednak John rusza ze swojego narożnika, wymuszając na Batisćie klincz. Początkowo swoją siłę pokazuję Batista, lecz Cena wykorzystuje swój spryt i ściąga z lewego barku rękę Animal'a i wykręca jego prawą, przechodząc z nią za jego plecy. W tej pozycji wpycha go z całym impetem przodem w narożnik, po którym Batista bezwładnie spływa. Wtedy Champ widząc odsłoniętego Dave'a przechodzi do akcji, łapię się oburącz lin i osłabia go kopnięciami w nerki. W końcu przestaje i łapię Batiste za głowę i podnosi go na nogi i nadal trzymając go za głowę ciska nią w narożnik. Przez następne dobre kilka minut Batista odsłaniał się na ciosy "Chain Gang Leader'a", aż do momentu, w którym John Cena nie spróbował przedwcześnie wykonać Attitude Adjustment. Zaraz po wyniesieniu, Animal oszałamia go kilkoma łokciami wprost w szczękę i zeskakuje z niego ciągnąc go za sobą za szyję. Champ uderza mocno plecami o matę, a Dave po raz pierwszy przejmuje inicjatywę w walce. Oszołoiony tym obrotem spraw poddaje się zamiarom Batisty, który błyskawicznie podnosi go i wypycha w stronę lin. To była podróż w jedną stronę, Cena wylatuje przez liny za ring i potężnie uderza w stół. Batista nie czeka na powrót "Mistrza" i podąża za nim, chwyta go za tył głowy i kilkakrotnie uderza w stół. Jerry Lawler i ten drugi oskakują ze swoich miejsc jak poparzeni, lecz zawodnicy nie zwracają na nich uwagi, ponieważ szykuje się coś mocnego! Batista szykuje się pod Batista Bomb na stół! John jednak będąc w pozycji pod BB, z nadludzką siłą prostuje się wyrzucając Dave'a za siebie, wprost na stół. Stół ledwo utrzymuje ciężar Batisty, zawodnicy zmęczeni i poobijani nie zwracają uwago na to co dzieje się wokół, a dużo tracą! Sędzia właśnie kończy odliczanie do 10 i tym samym obaj zawodnicy zostają zdyskwalifikowani. Dźwięk gongu pobudza John'a Cena'e, który orientując się w sytuacji, początkowo wściekły z czasem się uspokaja i w akcie zemsty wyciąga z pod ringu...krzesło! Bez przeszkód odwraca się z nim w dłoni w stronę Batisty i... otrzymuje kopnięcie w brzuch i Batista Bomb na stół komentatorski! Widać to na pierwszy rzut oka, nienawiśc między tymi zawodnikami nie skończyła się po Summer Slam z przed 2 lat. Batista, wykończony schodzi z areny patrząc zza ramienia na biegnących sanitariuszy w stronę nie przytomnego "The Champ'a".



Tym dość krótkim ale jakże tajemniczym ME kończymy RAW. Proszę o opinie i komentarze - co się podobało, co nie.
P.S: Pisze pierwszy raz takie coś, razem z kolegą z nudów postanowiliśmy wcielić się w Bookerów. "Dzisiaj" działo się mało, mniej segmentów etc. ale to dlatego, żeby pierw wszystko nabrało tchnienia.

Zapraszamy na kolejne wydania naszej twórczości.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.rani.pun.pl www.promotyle.pun.pl www.weloverpg.pun.pl www.zbr.pun.pl www.burma-club.pun.pl